sobota, 2 listopada 2013

Chcę uciec...


Uciec... tak szybko
by nie dogoniły mnie wspomnienia...
Odizolować się od smutku
rzeczy nieodwracalnych...
Jak zmusić mózg do wyrzucenia myśli,
które tak ranią serce?
Przecież wiem, że łzy nic nie zmienią,
Przecież wiem, że to co było nie wróci...
Chcę iść w drugą stronę,
ale wciąż zapominam, że ziemia jest okrągła
I nawet nie wiem kiedy
znów jestem w tym samym punkcie
beznadziejności uczuć...
Jak się uodpornić, wzmocnić,
Jak się zatrzymać w miejscu
gdzie nie spotkam tego, przed czym uciekam,
i zarazem iść naprzód...
Na nowo otwarta rana goi się dłużej,
Słone łzy krwi pieką bardziej,
A ciało coraz słabsze, dusza taka wątła,
Serce bije wolniej, umysł nie nadąża...
Chcę uciec od tego bólu
choćby w pustkę uczuć...

~2 listopad 2013, UK~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz