Życie wierszem pisane

Dzisiejsza miłość nastolatki...


Młode Serce, które ściska ta piękna dziewczyna,
Jakże niespodziewanie szybko bić zaczyna,
Rozum zbyt niedoświadczony by zareagować,
By pomóc niepotrzebne emocje schować.

Wokół świat swe zepsucie bez skrupułów szerzy,
Co się stanie gdy z niewinnym Sercem się zmierzy?
Odwrócenie się i odejście od tego co podłe to wygrana,
Bo przed Tobą otwiera się droga życia mocno wyuzdana…

Nie tak powinny się zaczynać pierwsze miłości,
Że słysząc te historię zbiera Ci się na mdłości,
Nie widzisz świata poza tym chłopakiem,
Jego przyjaciela nazywasz prawie bratem.

Jest starszy od Ciebie, ma większe doświadczenie,
Tylko czy to ma jakiekolwiek znaczenie?
Chełpi się tym, czym my byśmy się wstydzili,
Wśród naszych Najbliższych raczej ośmieszyli.

Twoje Serce pęka, nie możesz zapomnieć,
Ale chyba warto jeszcze o jednym tu wspomnieć,
Może i dotykał ust nie jednej kobiety,
Jednak to dla niego za mało, niestety.

Dowiedziałaś się przypadkiem w luźnej rozmowie,
I kto by przypuszczał, że sam Ci to powie,
Przyjaciel wasz wspólny, z uśmiechem na twarzy,
Że mu się jeszcze jedna noc z NIM marzy.

Serce zalewa ból, rozpacz i żal,
Oczy pełne łez patrzą w siną dal,
To miał być ten pierwszy, jedyny, ukochany?
Czy on miał wobec Ciebie jakieś zacne plany?

Pierwszy pocałunek, dotyk, wciąż przed Tobą Dziewczyno,
Zobaczysz, ból i rozżalenie w końcu kiedyś przeminą,
Zasługujesz na kogoś kto w błękicie Twych oczu utonie,
Kto da Ci ciepło dotyku trzymając Twoje dłonie.

Bo wzloty i upadki,
To domena nastolatki,
Nim na zawsze się zakocha,
Nie raz usłyszysz jak szlocha… 

~2010, UK~


Widzę Twe łzy...


Widzę Twe łzy i serce mnie boli,
Czy ktoś mnie kiedyś z tym bólem oswoi?
Głupie pytanie, sama odpowiem,
Prowadząc cichą rozmowę z Bogiem.

Wiara ma dawno usnęła solidnie,
Myślałam już, że całkiem zniknie.
Jednak nie pozwala nam zapomnieć życie,
I pomimo wszystkiego wierzymy skrycie.

Uwidacznia się to wtedy, gdy źle się dzieje,
Gdy wiatr tak mocno nam w oczy zawieje,
Kiedy po raz kolejny na drodze upadamy,
Wtedy właśnie w niebo z nadzieją spoglądamy.

Płaczesz po nocach, a ja Boga proszę,
Bo gdy cierpi Ktoś Bliski ja tego nie znoszę,
By dał Ci siłę byś podnieść się mogła,
By żadna zła siła Cię nie przemogła.

Więc proszę, uwierz, że Ci się uda,
Ja wiem, że dziś ciężko uwierzyć jest w cuda,
Lecz cudem jest każde życie szczęśliwe,
A wiesz, że to jest przecież możliwe…

~2010, UK~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz